Pij herbatę, nie herbatkę!

To znaczy… pij co chcesz, ale miej świadomość co pijesz!

Herbatą zazwyczaj nazywamy każdy napój zalany gorącą wodą, który nie jest kawą. Ale w rzeczywistości herbata to jedna i konkretna roślina. Herbata to roślina (krzew lub drzewo) z rodzaju Camellia, której ususzone (lub sfermentowane) liście znajdziemy właśnie po nazwą herbata.


Jeśli producent żywności chce nazwać produkt herbatą, to musi znajdować się w nim właśnie ta konkretna roślina (w ilości nie mniejszej niż 5%).

A czym jest większość produktów, na które zwykliśmy mówić “herbata”? Herbatkami!

Herbatki to najczęściej zioła, suszone owoce czy kwiaty. Nie są to złe produkty, często zawierają prozdrowotne składniki, ale warto wiedzieć, że jest między nimi różnica. Przez to, że najczęściej są to mieszanki różnych produktów, trudno ocenić ich faktyczną wartość prozdrowotną.

W przypadku herbaty jest to dużo prostsze, bo skupiamy się na jednej roślinie. No i właśnie ta roślina charakteryzuje się ogromną ilością substancji bioaktywnych, które wpływają na nasze zdrowie. Z tej jednej rośliny, w zależności od rodzaju fermentacji, powstają: herbata zielona, czarna, biała, żółta, oolong i pu’er. I to właśnie je warto mieć w swojej szafce, bo to one wpływają na układ nerwowy, zmniejszając senność i zmęczenie, są silnymi antyoksydantami (zwalczają wolne rodniki, które negatywnie wpływają na zdrowie), wykazują działanie przeciwnowotworowe, wspierające pamięć i koncentrację oraz pracę wątroby.


Herbata ma też pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Badania dowodzą, że regularne picie herbaty zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca, a także zapobiega wzrostowi cholesterolu. No i nawadnia, a to absolutna podstawa.

Bardzo często mówiąc o dobroczynnych właściwościach herbaty, pojawiają się głosy, że wszystko fajnie, ale przy problemach z żelazem nie wolno pić tego napoju. Faktycznie, związki zawarte w herbacie mogą utrudniać wchłanianie żelaza przyjmowanego z pożywieniem. Warto jednak wiedzieć, że herbaty nie należy w takich wypadkach łączyć z posiłkiem, ale już między posiłkami jest jak najbardziej bezpieczna.

Znaliście różnicę między herbatą a herbatką? Co pijecie częściej?

 

Miłego dnia. Martyna Zdrowostki