HARIRA

Lecąc do Maroko miałam kilka kulinarnych celów, ale jeden był wyżej niż inne: znaleźć najlepszą harirę, wizytówkę tego kraju, której smak zabiorę do domu. Nie wyszło. Ale od początku.

Harira to tradycyjna marokańska zupa, pełna przypraw, którymi pachnie cały ten kraj – cynamonem, kardamonem, kuminem, kolendrą i kilkoma innymi. Podobnie jak w każdym innym miejscu na świecie, to tradycyjne danie może mieć wiele odsłon – z mięsem, bez mięsa, z większą ilością przypraw albo mniejszą (bo przecież w Polsce też trudno znaleźć dwie takie same pomidorowe). Te wszystkie warianty łączy jeden cel – ma być sycąco i odżywczo. 

Każdego dnia pytałam o harirę w miejscowych restauracjach, każdego dnia dostawałam inną odpowiedź.

 

Pytając rano:

 

“- Bonjour, dostanę u Was harirę? 

– Harira? Ooo, nie, nie. Harira musi się długo gotować, nie podajemy jej rano”

 

Pytając w południe:

 

“- Bonjour, dostanę u Was harirę? 

-Chcesz zjeść harirę? To nie ta pora, harirę się je albo rano na śniadanie albo na wieczór”

 

Pytając wieczorem:

 

“- Bonjour, dostanę u Was harirę? 

-Harirę o tej porze? Jest za późno, ona jest za ciężka na noc!”

 

No to klops. Zjadłam jedną, niezbyt smaczną porcję w restauracji, która gościła głównie europejskich przyjezdnych.

 

Ten przepis jest zatem moim wyobrażeniem o najlepszej harirze, którą (kto wie!) może jeszcze uda mi się posmakować na marokańskiej ziemi. 

W tej zupie najważniejsze są przyprawy upewnij się, że masz wszystkie:

 

3 g – Kardamon

2 g – Cynamon, mielony

3 g – Kmin rzymski, suszony

3 g – Sól biała 

1 g – Kolendra, nasiona

1 g – Papryka chili, w proszku

1 g – Papryka, w proszku

1 g – Kurkuma

10 ml – Olej rzepakowy

105 g – Cebula

5 g – Czosnek

10 g – Korzeń imbiru, surowy

90 g – Marchew

90 g – Soczewica czerwona, nasiona suche

500 ml – Passata

200 g – Ciecierzyca gotowana

10 g – Daktyle, suszone

Wszystkie przyprawy powinny być w wersji zmielonej. W garnku na oleju podsmaż pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek, następnie dodać starty imbir, przyprawy oraz pokrojoną w półtalarki marchew. Smaż przez chwilę, aby przyprawy wydobyły z siebie pełnię smaku. Dodaj passatę pomidorową, soczewicę i 500 ml wody. Gotuj pod przykryciem około 20 minut (soczewica powinna się rozpadać), po tym czasie dodaj ciecierzycę i gotuj jeszcze 3 minuty. Posyp świeżymi ziołami i posiekanymi daktylami. 

 

Cały garnek zupy zawiera: 1066 kcal, 54 g białka, 21 g tłuszczu, 166 g węglowodanów. W zależności na ile porcji podzielisz zupę, przez taką liczbę podziel te wartości, a otrzymasz ilość kalorii na porcję. 

 

Dajcie znać jak wyszło! 

 

Przepis autorstwa dietetyk Anny Thomas.