Wielokrotnie spotkałam się z tym mitem – pomidory zdrowe, ogórki zdrowe, ale połączone ze sobą?
Nie można, wykluczone!
Co takiego się dzieje, że gdy połączymy te dwa owoce (funfact: tak, botanicznie to owoce!) rzekomo magicznie utracą swoje zdrowotne właściwości? Ten mit zawiera ziarnko prawdy, ale o tym, dlaczego jest to mało istotne w kwestii zdrowego odżywiania, dowiecie się za chwilę.
Rozłóżmy problem na części pierwsze.
Powodem całego zamieszania jest, znajdująca się w ogórku, ASKORBINAZA – enzym neutralizujący („niszczący”) witaminę C, która znajduje się w pomidorze.
Brzmi groźnie, nie? Ale, ale! Produktów bogatych w witaminę C jest bardzo dużo i dbając o odpowiednią ilość warzyw i owoców w ciągu dnia, nie musimy się martwić, że akurat tej witaminy zabraknie.
Co więcej, pomidory nie są najlepszym źródłem witaminy C, zdecydowanie więcej ma jej czerwona papryka, natka pietruszki czy szpinak, a nikt nie krzyczy, że nie można łączyć pietruszki z ogórkiem!
Z drugiej strony – ogórki to nie jedyne źródło askorbinazy; w dyni i cukinii też ją znajdziemy, a mimo wszystko łączymy te produkty z pomidorami.
MATKO! Cośmy złego czynimy 😂
Warto również wspomnieć, że witamina C jest mało stabilnym związkiem🥺 równie duże straty otrzymuje się poprzez działanie temperatury, promieni słonecznych czy obecności metali ciężkich (krojenie nożem), a mimo wszystko nie obserwuje się niedoborów tej witaminy w społeczeństwie.
Zarówno pomidory, jak i ogórki poza witaminą C dostarczają nam również inne witaminy, składniki mineralne, cennego błonnika, dużą ilość wody i niewiele kalorii, więc razem czy osobno – warto je jeść!
To jak? Dalej będziemy wierzyć w dziwne teorie, które ktoś, kiedyś przypadkiem wyegzekwował i nijak porównał z realiami? Klapki na oczach i wąskie horyzonty analizowania rzeczywistości rodzą problemy…
Dobrego dnia piękne głowy!