Kategorie
Przepisy

Najszybszy makaron na świecie

Najszybszy makaron na świecie

Ten przepis powstał na skutek prawie pustej lodówki i lenistwa – serio. Wciąż nie mogę uwierzyć, że te dwa czynniki doprowadziły do całkiem niezłego dania. A było to tak:

 

W lodówce były:

 

  • kawałek cukinii,
  • kawałek cebuli, 
  • zupa krem z pomidorów Z NATURY.


Na moje szczęście na półce znalazł się też makaron i pamiątka z ostatniej wizyty w szklarniach Nowalijki – bazylia. 

 

W tamtym momencie nie miałam sił ani chęci na na wyjście na zakupy, ani mycie sterty garów, które widziałam oczami wyobraźni, gdy w pierwszej chwili pomyślałam o placuszkach z cukinii. 

Logika mi podpowiadała, że w zasadzie mój pomysł nie może się nie udać. Pokroiłam cukinię i cebulę w kostkę, podsmażyłam delikatnie na patelni, a następnie wrzuciłam suchy makaron i zalałam wszystko zupą. Po niespełna 10 minutach miałam gotowy obiad! Posypałam całość bazylią i okazało się, że to danie ma sens! Zupa idealnie oddała wodę makaronowi, dzięki czemu zrobił się z niej sos, a makaron był al dente. I to wszystko w jakieś 13 minut. 

 

Zupa Z NATURY sprawdziła się tu idealnie, bo nie musiałam w zasadzie niczego doprawiać, żeby smak się zgadzał. Taki makaron na pewno wyszedłby też z użyciem passaty pomidorowej albo pomidorów z puszki, ale wtedy trzeba się liczyć z doprawianiem. 

 

Ten wpis nie jest do końca przepisem, a bardziej pokazaniem metody, która sprawdzi się w wielu różnych konfiguracjach. Taki ekstremalnie szybki makaron można przygotować mając na przykład:

 

  • marchew (najlepiej startą),
  • brokuły, kalafior,
  • paprykę, 
  • bakłażana,
  • ciecierzycę, fasolę, 
  • groszek, kukurydzę.

 

Podsmażamy te warzywa na dużej patelni lub w garnku, można dodać cebulę i czosnek, a następnie wsypujemy suchy makaron, który zalewamy zupą lub passatą, dusimy pod przykryciem do ugotowania się makaronu (w razie czego dolewamy wody). W zależności od tego, co jest naszym sosem – gotowa zupa czy passata, doprawiamy do smaku. Wszystko gotuje się w jednym naczyniu, więc zaoszczędzimy nie tylko mycie garów, ale i energię!

 

Przepis autorstwa dietetyk Anny Thomas. 
#współpraca

Kategorie
Przepisy

CHŁODNIK Z BURAKA

CHŁODNIK Z BURAKA

Letni obiad w 5 minut? Proszę bardzo!

Ekspresowy chłodnik z gotowanych buraków to idealna opcja na upały! 

SKŁADNIKI (na dwie porcje):

  • gotowane buraki (ja wybrałam te z Netto, produkowane przez Nowalijkę*) – 250g

  • ogórek gruntowy – 1 sztuka

  • koperek – 1/3 pęczka

  • kefir – 400 ml

  • czosnek – 1 ząbek

  • sok z cytryny – 2 łyżki

  • sól, pieprz, erytrytol

 

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  • Buraki ścieramy na tarce.

  • Kroimy ogórka w niedużą kostkę.

  • Czosnek przeciskamy przez praskę.

  • Koper siekamy.

  • Wyciskamy z cytryny sok.

  • A teraz wszystkie składniki łączymy ze sobą i GOTOWE!

 

*CIEKAWOSTKA

Buraki produkowane przez Nowalijkę są przygotowywane według francuskiej sztuki kulinarnej zwanej sous vide. Polega ona na tym, że surowe produkty zamyka się szczelnie w folię, a następnie poddaje obróbce cieplnej. Ta technika sprawia, że wszystko co najlepsze zostaje w produkcie – smak, aromat, ale też witaminy i składniki mineralne, a nie rozpuszcza się w wodzie, w której zwyczajowo gotuje się takie produktyTak właśnie dzieje się z burakami od Nowalijki! Sprawdźcie, są pyszne!

Tak przygotowany chłodnik ma:

  • 220 kcal,
  • 10 gramów białka,
  • 9 gramów tłuszczu,
  • 25 gramów węglowodanów

 

Przepis autorstwa dietetyk Anny Thomas. 

#współpraca

Więcej treści
Przepisy

Chlebek bananowy

Wiemy już, że warto ratować samotne banany. Czas się wziąć za bardzo dojrzałe banany!    Idealnym sposobem na czerniejące banany jest zrobienie popularnego chlebka bananowego.

Do przepisu »
Kategorie
Przepisy

WEGAŃSKI BURGER W 5 MINUT

WEGAŃSKI BURGER W 5 MINUT

Czy zdrowy, pożywny, wegański i pyszny obiad jest możliwy do zrobienia w 5 minut? Z Dobrą Kalorią jest! 

 

Wzięliśmy na testy burgera a’la wołowego od Dobrej Kalorii i to chyba będzie ulubiony posiłek do zadań specjalnych. Jest szybki do zrobienia, ma fajną , wilgotną konsystencję, dobry skład i co najważniejsze, jest przepyszny!

 

Na jedną porcję potrzebne będą:

  • 1 bułka – dobrze się sprawdzi grahamka
  • burger a’la wołowy 
  • coś zielonego – sałata, rukola, szpinak – u nas roszponka
  • pomidor – pół sztuki
  • ogórek konserwowy – 1 duży, dwa małe
  • czerwona cebula – 1 plaster
  • keczup, majonez (wegański, GoVege) – po 1 łyżeczce

 

Zaczynamy od wrzucania na rozgrzaną patelnię bugrera oraz pokrojonej bułki. W międzyczasie kroimy warzywa. Kiedy bułka zacznie się robić chrupiąca, zdejmujemy ją z patelni i smarujemy majonezem z keczupem. Następnie układamy wszystkie składniki jeden na drugim i gotowe!

 

Taki burger ma około 500 kcal, 26 g białka, 15 g tłuszczu i 60 g węglowodanów.

 

Przepis autorstwa dietetyk Anny Thomas. 

#współpraca

Więcej treści
Przepisy

PESTO Z LIŚCI RZODKIEWKI

Nie wyrzucaj liści rzodkiewki! Zrób z nich pesto!   Nie lubisz marnować jedzenia? Musisz wiedzieć, że niektóre części warzyw są całkowicie jadalne, chociaż większość ludzi

Do przepisu »
Kategorie
Przepisy

Sycący omlet

Sycący omlet

Hej,

 

Dzisiejszy przepis, który powstał dzięki współpracy z Łowicz jest świetnym rozwiązaniem na szybkie i pożywne śniadanie, kolację, a nawet i obiad 🙂

 

W tym przepisie królem będzie oczywiście pasta warzywna, która nada omletowi charakteru i nieco innego smaczku. Ma być świeżo, ma być balans, a na koniec jedzenia ma być… UŚMIECH 🙂

 

Do przygotowania 1 sycącego omleta potrzebujesz:

  • 2 jajka
  • 1/2 małej cebuli 
  • garść jarmużu 
  • plaster sera kanapkowego
  • 40g pasty @lowicz.samonajlepsze
  • 1 łyżeczka oleju rzepakowego 
  • kilka pomidorków koktajlowych 
  • plastry cukinii i marchewki
  • sól, pieprz 

 

PRZYGOTOWANIE:

Jajka dokładnie wymieszaj. Rozgrzej olej na patelni. Dorzuć posiekaną cebulkę oraz połowę porcji pokrojonych na pół pomidorków. Dodaj pieprz i sól dla smaczku. Możesz śmiało dodać ulubione zioła. Fajnie by tu pasowały zioła prowansalskie, rozmaryn albo oregano. Chwilkę podsmażaj i wlej jajka. Zmniejsz ogień i piecz pod przykryciem do całkowitego ścięcia się jajek. Omlet przełóż na talerz. Posmaruj go pastą warzywną. Połóż przecięty na pół plaster sera. Dodaj jarmuż, pokrojoną w cieniutkie paski  (żulien :D) cukinię i marchewkę oraz resztę pomidorków. Złóż na pół 🙂 Możesz posypać świeżym szczypiorkiem, pietruszką lub kolendrą. Jak Ci będzie mało, to dla balansu, dogryź sobie podpieczonym chlebkiem z pastą warzywną 🙂

 

WARTOŚĆ ODŻYWCZA:

Całość: 376 kcal

B: 19g

W: 19g

T: 25g

 

Smacznego!

 

Do zobaczenia na Zdrowostkach,

Martyna

Więcej treści
Przepisy

SERNIK NIEFIT

Mama Zdrowostki x Martyna Zdrowostki SKŁADNIKI: 1 kg sera twarogowego – my użyłyśmy President, ale słyszałam, że ten z Wielunia jest najlepszy do serników 3/4

Do przepisu »
Przepisy

Sałatka Gyros

Sprawdź przepis, który znajduję się w PLANACH JEM W BIEDRZE MIĘSO BASIC SKŁADNIKI: 1 x opakowanie (120g) mix sałat Vital Biedronka 60g – ogórek świeży 170g

Do przepisu »
Kategorie
Artykuły

DODATKI DO ŻYWNOŚCI

DODATKI DO ŻYWNOŚCI

„Dodatki do żywności” – taki jest temat naszej kolejnej lekcji realizowanej dzięki współpracy z EFSA 🙂

 

Jestem pewna, że jeśli dzielnie obserwujesz Zdrowostki, na pewno gdzieś przelotem usłyszałeś/przeczytałeś o „dodatkach do żywności”. Na Zdrowostkach obracamy się pośród sklepowych półek, analizujemy etykiety, mówimy o zdrowym odżywianiu i o świadomości konsumenckiej, zatem nie wypuszczę Cię stąd, dopóki nie będziesz miał choć podstawowej wiedzy na  temat substancji dodatkowych używanych podczas produkcji żywności. 

 

Czym są dodatki do żywności?

 

To substancje dodawane podczas produkowania żywności na różnych jej etapach:

  • Produkowanie
  • Przetwarzanie
  • Przygotowywanie
  • Obróbka
  • Pakowanie
  • Przewóz
  • Przechowywanie 

 

Dodatki do żywności nie są spożywane same, jako normalna żywność, ale dodaje się je celowo z różnych względów technologicznych. Unia Europejska określiła 26 „celów technologicznych”. Używa się je między innymi jako:

  • Barwniki
  • Substancje słodzące
  • Substancje konserwujące
  • Przeciwutleniacze
  • Nośniki 
  • Kwasy
  • Regulatory kwasowości
  • Substancje przeciwzbrylające
  • Substancje przeciwpieniące
  • Substancje wypełniające
  • Emulgatory 
  • Sole emulgujące
  • Substancje wiążące
  • Wzmacniacze smaku
  • Substancje pianotwórcze
  • Substancje żelujące
  • Substancje glazurujące
  • Substancje utrzymujące wilgoć
  • Skrobie modyfikowane
  • Gazy do pakowania
  • Gazy nośne
  • Substancje spulchniające
  • Sekwestranty
  • Stabilizatory
  • Substancje zagęszczające
  • Środki do przetwarzania mąki (polepszacze)

 

Tak jak wspomniałam wcześniej, dodatków do żywności nie traktuje się jako osobnego środka spożywczego, ani nawet jako typowego składnika żywności. Z reguły nie posiadają one żadnych wartości odżywczych. Dodatki do żywności poprawiają cechy organoleptyczne  środków spożywczych (smak, barwę, konsystencję) oraz przedłużają ich trwałość. 

 

Jak klasyfikowane są dodatki do żywności?

 

Tutaj z pomocą przychodzi międzynarodowy system identyfikacji INS (ang. International Numbering System for Food Additives). Kojarzysz, jakim symbolem rozpoczyna się taki kod?

 

A jak podpowiem, że spora część społeczeństwa  powie: „ja tego nie jem, bo tam pełno tego E!”?

 

Teraz już na pewno wiesz, o co mi chodziło 🙂 Dodatki do żywności są oznaczone kodem (numerem) INS, który w Unii Europejskiej rozpoczyna się literką „E”. Ten system oznakowania substancji dodatkowych stosuje się we wszystkich państwach Unii Europejskiej i dotyczy WSZYSTKICH producentów żywności. 

 

NUMER

RODZAJ DODATKU

100-199

BARWNIKI

200-299

KONSERWANTY

300-399

PRZECIWUTLENIACZE I REGULATORY KWASOWOŚCI

400-499

EMULGATORY, ŚRODKI SPULCHNIAJĄCE, ŻELUJĄCE ITD.

500-599

SUBSTANCJE PRZECIWZBRYLAJĄCE, REGULATORY KWASOWOŚCI

600-699

WZMACNIACZE SMAKU

900-999

ŚRODKI SŁODZĄCE, NABŁYSZCZAJĄCE I INNE

1000-1999

STABILIZATORY, KONSERWANTY, ZAGĘSTNIKI I INNE

 

   

 

Ale wcale nie jest dopuszczonych po 100 każdego rodzaju!, lecz około 300-tu w sumie (nie wiem dlaczego, ale liczby przy E są przydzielane nie po kolei, numerki są naprawdę różne). Zapewne zapytasz się, czy dodatki do żywności są bezpieczne? Nie dziwię się Twoim obawom, bo co rusz słyszymy o tym, żeby tego nie jeść, bo ma E-xxx.  By tamto zostawić, bo ma pełno takiego E-xxx i takiego E-xxx. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, mam dla Ciebie coś mocno pocieszającego i mam nadzieję, że to, co zaraz przeczytasz, uspokoi Twoją głowę.

 

Używanie dodatków do żywności w UE jest uregulowane Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008 z dnia 16 grudnia 2008 r. w sprawie dodatków do żywności. Wszystko jest uregulowane prawnie, a producent nie może od tak wrzucać sobie czego chce i w jakich ilościach mu się podoba.  Możesz śmiało sobie skopiować „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008 z dnia 16 grudnia 2008 r. w sprawie dodatków do żywności”, wrzucić w wyszukiwarkę i poczytać, jak to wszystko wygląda w takich dokumentach 🙂 Lektura jest niemała, ale za to bardzo ciekawa. 

 

U mnie będziesz miał to w formie najczystszej esencji 🙂

 

Pierwszą i podstawową rzeczą:

By dopuścić jakąś substancję dodatkową do żywności i aby mogła ona wylądować w Twoim sosie do makaronu czy szynce na drugie śniadanie, MUSI posiadać ocenę bezpieczeństwa dla zdrowia konsumentów. Wiesz, kto dokonuje tej oceny? 

 

TAK! To EFSA! Urząd ten, by wydać ostateczną decyzję w sprawie bezpiecznego użycia danej substancji w żywności, musi swoją opinię oprzeć na wynikach najnowszych badań toksykologicznych, chemicznych i biologicznych. Pełną akceptację otrzymują tylko te dodatki, które poddano bardzo wymagającym badaniom toksykologicznym, a ich wyniki nie wzbudzają w ekspertach żadnych zastrzeżeń. W oparciu o przeanalizowane wyniki badań, EFSA ustala tzw. AKCEPTOWALNE DZIENNE POBRANIE ( ADI – ang. Acceptable Daily Intake) konkretnego dodatku do żywności. 

 

Wskaźnik ADI jest to taka ilość substancji (wyrażona w mg/kg masy ciała człowieka/dzień), która może być BEZPIECZNIE spożyta przez człowieka ze wszystkich źródeł przez całe życie. 

 

POWTÓRZ I ZAPAMIĘTAJ:

 

BEZPIECZNIE spożyta przez człowieka ze wszystkich źródeł przez całe życie. 

 

I jeszcze raz:

 

BEZPIECZNIE spożyta przez człowieka ze wszystkich źródeł przez całe życie. BEZ USZCZERBKU NA ZDROWIU.

 

Więc proszę, nie panikujmy, jak zobaczymy w kiełbasie dodatek azotynu sodu, a w ciastku skrobię modyfikowaną. Każdą substancję dodatkową stosuje się w ilościach kontrolowanych i zgodnie z bezpiecznymi normami! Zresztą pomyśl, co jest bardziej niebezpieczne:

 

Kontrolowany dodatek konserwantu, który zapobiega rozwojowi drobnoustrojów?

Czy bakterie takie jak Listeria czy Salmonella, które mogą spowodować zatrucie pokarmowe a nawet gorsze konsekwencje?

 

Odpowiedź: gorszym dla naszego zdrowia jest…

 

Co więcej, wartość ADI jest zazwyczaj 100-krotnie niższa od ilości dodatku, przy której nie zauważono negatywnego wpływu na organizm zwierząt, więc serio spokojnie, bez paniki, rwania włosów i eliminowania z jadłospisu wszystkich produktów, które mają dodatki do żywności.

 

Ale oczywiście, jak patrzymy na zalecenia żywieniowe, które mówią – jedzmy produkty nieprzetworzone, głównie owoce i warzywa, bo one są w diecie najważniejsze. Dlaczego nieprzetworzone? Bo mają właściwy, prosty skład. Zgodnie z zaleceniami Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH z 2020 roku, w diecie Polaków powinny dominować warzywa i owoce, a więc stanowić połowę tego co jemy. Badania wykazują, że duże spożycie warzyw i owoców znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe i choroby sercowo-naczyniowe (nadciśnienie tętnicze, udary mózgu, zawały serca), a także wiele innych przewlekłych chorób m.in. cukrzycę i otyłość. Minimum to 400g warzyw i owoców dziennie, ale im więcej tym lepiej, z zachowaniem proporcji więcej warzyw niż owoców.

 

EFSA mając na uwadze zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa nad żywnością społeczeństwu, ocenia dodatkowo narażenie konsumentów na konkretną substancję dodatkową. Co to znaczy? EFSA stara się odpowiedzieć na pytanie, czy spożycie jakiegoś dodatku do żywności przez daną populację czy część populacji (np. osoby starsze, dzieci) nie przekracza wyznaczonego ADI. Jeśli w badaniu wyjdzie, że narażenie na daną substancję przekracza akceptowalne ADI, następuje natychmiastowa rewizja dopuszczalnych poziomów tej substancji w poszczególnych produktach spożywczych 🙂 DON’T WORRY 

 

Czy wiesz, że dodatki do żywności nie mogą być od tak hop siup dodane? Na szczęście takiej swawoli nie ma 🙂 Każda substancja dodatkowa może zostać dopuszczona tylko wtedy, gdy spełni odpowiednie kryteria:

  • w świetle aktualnych i dostępnych badań naukowych NIE STWARZA niebezpieczeństwa dla zdrowia konsumentów przy ustalonym ADI,
  • jej użycie wynika z uzasadnionej potrzeby technologicznej, która nie można zostać zastąpiona w inny sposób,
  • jej użycie nie wprowadza konsumentów w błąd oraz przynosi korzyści.

Zaraz, zaraz, wróć! Dodatki do żywności mogą przynieść korzyści konsumentom? Ale jak to? A tak to! Lubię miło zaskakiwać 🙂 Użycie jakiegoś dodatku do żywności może:

  • wpłynąć na zachowanie wartości odżywczej żywności,
  • dostarczać niezbędnych składników  środka spożywczego produkowanego dla konsumentów o szczególnych potrzebach żywieniowych,
  • wydłużać czas przechowywania lub stabilność produktów spożywczych, dzięki zahamowaniu rozwoju niebezpiecznych bakterii w żywności,
  • wpływać na polepszenie ich właściwości organoleptycznych,
  • być pomocą na różnych etapach produkcji żywności.

     

 

Zgodnie z prawem, do niektórych produktów nie można stosować żadnych substancji dodatkowych. Są to produkty nieprzetworzone takie jak na przykład: owoce, warzywa, kasze, ryż, surowe mięso i ryby oraz miód pszczeli, mleko i woda mineralna.

 

Skąd wiedzieć, czy w moim batonie albo pierogach użyto jakichś dodatków do żywności?

Czytać etykiety!!! Bowiem substancje dodatkowe są oznakowane w zgodzie z warunkami określonymi w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011. Dodatki to składniki, które muszą być wymienione na etykiecie produktu – w składzie. Oznacza się je, tak jak wcześniej pisałam, literką „E” oraz odpowiednim numerem. Zamiast numeru E… producent może też podać nazwę substancji dodatkowej.  Numer E… lub nazwa substancji zawsze jest poprzedzona określeniem funkcji technologicznej, jaką dana substancja pełni w produkcie.

 

Chcesz poznać najpopularniejsze dodatki do żywności? Nie ma problemu. Już wymieniam 🙂

 

Barwniki:

  • E 160a – karoteny
  • E 160d – likopen
  • E 100 – kurkumina, 
  • E 140 – chlorofil
  • E 101 – ryboflawina
  • E 162 – betanina (czerwień buraczana)

 

Konserwanty:

  • E 200 – kwas sorbowy
  • E 210 – kwas benzoesowy
  • E 211 – benzoesan sodu
  • E 220 – dwutlenek siarki
  • E 250 – azotyn sodu
  • E 260 – kwas octowy

 

Przeciwutleniacze:

  • E 300 – kwas askorbinowy
  • E 302 – askorbinian wapnia
  • E 304 – estry kwasów tłuszczowych i kwasu askorbinowego
  • E 327 – mleczan wapnia

     

Substancje zagęszczające:

  • E 407 – karagen
  • E 410 – mączka chleba świętojańskiego
  • E 412 – guma guar
  • E 440 – pektyny

     

Wzmacniacze smaku:

  • E 621 – glutaminian monosodowy
  • E 629 – guanylan wapnia
  • E 631 – inozynian disodowy

 

Czy wiesz, że nie wszystkie „E” to sama „chemia”, jak to się mocno oklepało w społeczeństwie? Podam Ci kilka przykładów:

  • E100 – barwnik: kurkumina. Naturalny żółty barwnik, pozyskiwany z kłączy rośliny Curcuma longa, która stosowana jest jako przyprawa, również dodawana do mieszanek przypraw i koncentratów.
  • E140 – barwnik: chlorofil. Naturalny barwnik pochodzenia roślinnego. Na stówkę uczyłeś się o nim na lekcjach biologii 🙂
  • E300 – przeciwutleniacz: Kwas askorbinowy, czyli ….. witamina C.
  • E306 – przeciwutleniacz : tokoferole, witamina E. 
  • E406 – środek żelujący: Agar. Naturalny środek żelujący pochodzenia roślinnego. 
  • E 260 – kwas octowy: to naturalny kwas, występujący w większości owoców oraz powstający w wyniku fermentacji. Używany jako środek konserwujący przeciw bakteriom i grzybom, a także jako bufor w kwaśnych produktach. 
  • E 330 – kwas cytrynowy. Jego duże ilości znajdują się w owocach cytrusowych, kiwi i truskawkach. 

 

K jak Kontrowersyjne

 

„BO ASPARTAM TO RAK”

Jaki rak? Jaki rak? Żaden rak, tylko najlepiej przebadana substancja należąca do grupy środków intensywnie słodzących. Aspartam (E 951) to substancja, której używa się w celu nadania produktom słodkiego smaku.. Ponad 200 badań naukowych potwierdziło jego brak zagrożenia dla zdrowia człowieka. Badano nie tylko sam aspartam, ale również produkty jego rozkładu: kwas asparaginowy, fenyloalanina i metanol. Czy wiesz, że wszystkie te substancje masz w swoim organizmie? Kto powinien rzeczywiście bać się aspartamu i go unikać? Osoby cierpiące na fenyloketonurię. KROPKA. 

 

BARWNIK I- UWAGA NA  NIEKTÓRE Z NICH

 

Na podstawie opinii EFSA, która w 2010 roku  przełożyła się na przepisy unijne, niektórym barwnikom z grupy Southampton (E102, E104, E110, E122, E124, E129) na etykiecie powinna towarzyszyć informacja: „może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci”. Gdzie je znajdziesz? Na przykład w galaretkach, cukierkach, słodyczach, syropach, napojach „kolorowych”. Ale – mało jest takich produktów. Większość firm stara się je zastąpić innymi barwnikami. 1 cukierek nie jest problemem,  ale jeśli dziecko pije kolorowe napoje gazowane bez ograniczeń, a jeszcze wcina ciastka i cukierki – to może wpłynąć na jego zachowanie, nie tylko ze względu na stosowanie barwników, ale również z powodu bardzo niezdrowej diety, bogatej w cukry proste a pozbawionej witamin. Dlatego czytajmy etykiety wybierając się na zakupy.

Liczę, że ten wpis choć trochę rozwiał Twoje obawy. Pamiętaj, aby nie oceniać wszystkiego z góry, nie słuchać się wszystkich dookoła a poszperać, poczytać, analizować i wtedy dochodzić do trafnych wniosków. Brak świadomości w tym zakresie może zapętlić się w zbędną fiksację, która koniec końców spowoduje, że nic nie włożymy do buzi, bo wszędzie jest COŚ. 

 

Wszystko zależy od Twojego podejścia do własnej diety i od dbania o Twój organizm. Jak to mówiono: „to dawka czyni jakiś produkt trucizną”. Dodatki do żywności zazwyczaj stosowane są w produktach wysoko przetworzonych, a jasnym jest, że bazowanie na takich produktach nie jest dla nas zdrowe ani odżywcze. Zachowaj umiar, zadbaj o codzienną dietę, ruch, nawodnienie i dobrych ludzi dookoła, a wszystko będzie dobrze 🙂 Popatrz na talerz zdrowia i zastosuj go! https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/talerz-zdrowego-zywienia/ 

 

Powiem Ci coś w tajemnicy: jeśli zadbasz o podstawy swojej diety, jej świeżość, minimalny stopień przetworzenia, nie musisz się obawiać, że żywności – jakkolwiek to zabrzmi – zrobi Ci krzywdę 🙂 No i proszę pamiętaj – trzeba też się ruszać, ćwiczyć, biegać, chodzić, pływać, jeździć na rowerze – wybór należy do Ciebie!

Zadanie domowe

 

Podczas najbliższych zakupów spożywczych weź do ręki keczup, wiesz, tego klasyka klasyków i zobacz z jakimi dodatkami do żywności masz do czynienia. Popatrz na różne rodzaje – można wybrać mniej dodatków, ale czymś konserwowany być musi, żebyśmy mogli długo go przechowywać i nie dostać rozstroju żołądka. Może być też zabezpieczony przez obróbkę termiczną. To samo zrób w przypadku gotowej sałatki jarzynowej (znajdziesz je w lodówkach) oraz mrożonej, gotowej pizzy. 

 

Pamiętaj, że na zdrowostkowym stories czeka na Ciebie quiz z każdego omawianego tematu 🙂

 

 

Bibliografia:

  1. ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (WE) NR 1333/2008 z dnia 16 grudnia 2008 r. w sprawie dodatków do żywności, 2011
  2. https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/MEMO_11_783 , (dostęp: 10.10.2021)
  3. Szynal K. i in. – „Żywność przetworzona i dodatki do żywności w kontekście dysbiozy oraz jej konsekwencji zdrowotnych”, Postępy Mikrobiologii, 2021, s. 223-230
  4. Kapczuk P. i in. – „Żywność wysokoprzetworzona i jej wpływ na zdrowie dzieci i osób dorosłych” Postępy Biochemii, 2020, s. 23-28
  5. Gajda-Wyrąbek J., Jarecka J. – “Ocena bezpieczeństwa substancji dodatkowych przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności”, Hygeia Public Health, 2017, s. 16-20
  6. Priya, K., Gupta, V. R. M., Srikanth, K. – „Natural sweeteners: A complete review”, Journal of Pharmacy Research, 2011, s. 2034-2039
  7. Boesten, D. M., den Hartog, G. J., de Cock, P., Bosscher, D., Bonnema, A., Bast, A. – „Health effects of erythritol”, Nutrafoods, 2015, s. 3-9
  8. https://pl.wikipedia.org/wiki/Agar-agar (dostęp 11.10.2021)
  9. https://pl.wikipedia.org/wiki/Chlorofile  (dostęp 11.10.2021)
  10. Przybylska S. – „Kurkumina – prozdrowotny barwnik kurkumy”, Problemy Higieny i Epidemiologii, 2015, s. 414-420
  11. https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/talerz-zdrowego-zywienia/
Więcej treści
Kategorie
Artykuły

ALERGENY

ALERGENY

Hej!

 

Dziękuję, że tu wpadłeś. Tak jak obiecałam na Zdrowostkach, przed nami kolejna część lekcji o alergenach. 

 

Wiesz jakie produkty są głównie odpowiedzialne za alergie i wskazywane w oznakowaniu? Nie? To rzuć jeszcze raz okiem: 

– Zboża, które cechuje zawartość glutenu 

– Skorupiaki oraz ich pochodne 

– Ryby oraz ich pochodne 

– Mleko oraz Produkty nabiałowe, w tym produkty z laktozą 

– Orzechy i ich pochodne 

– Orzeszki ziemne (arachidowe) i produkty pochodne

– Seler i jego pochodne

 – Soja i jej pochodne 

– Sezam i jego pochodne 

– Gorczyca 

– Jaja 

– Mięczaki i ich pochodne 

– Dwutlenek  siarki oraz siarczyny

– Łubin i produkty pochodne 

 

Wiele osób zmaga się z alergią na fistaszki. Czy wiesz, że orzeszki ziemne są uważane za głównego winowajcę anafilaksji (wstrząsu anafilaktycznego), w tym również śmierci z tego powodu? 

 

Po tym jakże króciutkim wprowadzeniu, czas na przejście do najważniejszej części lekcji:

Mam alergię – jak czytać etykiety?

 

Zacznę od tego, że zamieszczanie informacji o alergenach pokarmowych w  etykietowaniu produktów spożywczych jest bardzo ważne. Producenci są ZOBLIGOWANI do umieszczania na swoich artykułach jasnej informacji o występowaniu wszelkich składników lub substancji pomocniczych w przetwórstwie żywności powodujących alergie lub reakcje nietolerancji (lub uzyskanych z tych substancji) użytych przy wytworzeniu lub przygotowaniu żywności i nadal obecnych w produkcie gotowym, nawet jeżeli ich forma uległa zmianie, w każdym rodzaju żywności.

 

Dotyczy to również tej żywności, która jest sprzedawana bez opakowania, oferowana w zakładach żywienia zbiorowego lub sprzedawana na odległość. Jest to bardzo ważny element bezpieczeństwa żywności, ponieważ brak informacji o alergenach i składzie produktów (które powinny być w każdym ww. przypadku dostępne) stanowi realne ryzyko dla zdrowia konsumenta. Dla wielu klientów ta informacja staje się decydującym kryterium w doborze danego artykułu spożywczego. Ma to swoje wielkie uzasadnienie w przypadku osób cierpiących na jakiekolwiek alergie bądź nietolerancje pokarmowe. Z uwagi na to, zagwarantowanie konsumentowi dostępu do rzetelnych informacji o wybieranym produkcie jest obowiązkiem każdego producenta. Wedle rozporządzenia obowiązującego w UE, składniki te powinny być wyszczególnione w taki sposób, aby były jak najbardziej widoczne, czytelne i odróżniające się od innych. Stosuje się przy tym różnego rodzaju style czcionek oraz kolory tła.

 

Ważnym jest też, abyś zwrócił uwagę na zwrot, którym posłużył się producent „może zawierać” albo „może zawierać śladowe ilości”. 

Może nie oznacza, że musi! 

 

Producenci są odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa produktu. Możliwość wystąpienia reakcji niepożądanej występuje nawet przy niewielkie ilości składnika alergennego. Dlatego, jeżeli obecność alergenu jest niezamierzona i nieunikniona technicznie, a producent dokonał wszelkich starań by takie ryzyko wyeliminować, producenci mogą (nieobligatoryjnie) informować konsumenta używając różnych sformułowań, by dać konsumentowi informacje o ewentualnych zagrożeniach. 

 

Na przykład na hali produkcyjnej, w której wytwarza się hummus, na tej samej taśmie godzinę wcześniej produkuje się musztardę. Musztarda, jak wiemy, zawiera alergen – gorczycę. Producent jest odpowiedzialny za zapobieganie zanieczyszczeniu krzyżowemu, jednakże, jeśli istnieje ryzyko, że alergen jakim jest gorczyca może zanieczyścić humus – poinformuje o tym konsumenta.

Jednakże, „asekuracyjne” zamieszczanie informacji o niezamierzonej obecności alergenów nie jest właściwe. Skutkuje bowiem ograniczeniem określonym grupom konsumentów (uczulonych na dane alergeny) dostępnego asortymentu żywności, który ich zwyczajowo zawierać nie powinien. Istotne jest więc, aby przedsiębiorcy nie nadużywali tej możliwości w nieuzasadnionych sytuacjach i żeby takie znakowanie nie zastępowało faktycznych działań firmy, w celu wyeliminowania zanieczyszczenia produktów alergenami. 

 

Podam kilka przykładów oznaczeń składników alergennych, które możesz spotkać na etykietach produktów spożywczych: 

  1. Składniki: woda, gorczyca biała i czarna, ocet spirytusowy, cukier, sól, przyprawy, estragon, barwnik: kurkumina


A tak dla przećwiczenia zdrowostkowej wiedzy: na podstawie powyższego składu, powiedz co to może być za produkt spożywczy? 

 

  1. Składniki: pomidory (148 g pomidorów na 100g ketchupu), ocet, cukier, sól, ekstrakt przypraw i ziół (zawierają seler), przyprawy
  2. Składniki: 84% płatki owsiane, 9,5% cukier trzcinowy, błonnik z cykorii, owoce liofilizowane (1,2% truskawka, 1,2% malina), naturalne aromaty.
  3. Może zawierać: mleko, soję i zboża zawierające gluten
  4. Wino białe wytrawne (zawiera siarczyny)
  5. Emulgator: lecytyny (z soi)

 

Wymieniać mogę naprawdę wiele. Jak widzisz, ważność prawidłowego oznaczania produktów spożywczych składnikami alergennymi jest niezwykle istotna, w szczególności dla tych osób, które zmagają się alergiami bądź nietolerancjami.

 

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydaje opinie odnośnie znakowania produktów oraz ustalania głównych alergenów. Na tej podstawie powstają przepisy w tym również dotyczące znakowania żywności. 

 

Ale uwaga! Alergię można mieć nie tylko na składniki wskazane powyżej. Na szczęście przepisy zobowiązują przedsiębiorców do podania pełnego składu produktu na etykiecie. Dzięki temu osoby, które mają alergie krzyżowe, często dość rzadkie np. na jabłka, ziemniaki czy pomidory, czytając etykiety mogą dokonywać świadomego wyboru przy zakupie produktów. 

 

Na zakończenie lekcji o alergenach w żywności, podrzucam Ci zadanie domowe 🙂

 

Podczas najbliższych zakupów w sklepie, przejdź się różnymi alejkami i posprawdzaj etykiety produktów spożywczych ze szczególnym uwzględnieniem składników alergennych (wytłuszczonych/pogrubionych – wyróżnionych na etykiecie). Weź jakieś płatki, konserwę rybną, napój roślinny albo morele suszone. Prześledź skład i odpowiedz na pytanie: czy obowiązkowe oznaczanie składników alergennych na etykietach produktów spożywczy zwiększa bezpieczeństwo konsumentów?

 

 

Bibliografia:

  1. Matuszewska E., Kaczmarek M., Semeniuk J. – „Doustne próby prowokacyjne w diagnostyce alergii i nietolerancji pokarmowej”, Pediatria Współczesna. Gastroenterologia, Hepatologia i ¯żywienie Dziecka 2000, s. 239-243 
  2. ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności 
  3. Talley N.J., Kane S.V., Wallace M.B. -„Jelito cienki, jelito grube, trzustka. Seria gastroenterologa i hematologa w praktyce klinicznej”, wyd. I polskie, red. Chojnacki J., 2013, str. 148 – 149 
  4. Michalczuk M., Sybilski A.J. – „Nietolerancje pokarmowe”, Pediatria i Medycyna Rodzinna, 2010, s. 189 – 193 
  5. ZAWIADOMIENIE KOMISJI z dnia 13.7.2017 r. dotyczące przekazywania informacji o substancjach lub produktach powodujących alergie lub reakcje nietolerancji, wymienionych w załączniku II do rozporządzenia (UE) nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. 13.07.2017, C(2017) 4864 final 
  6. Sałata B. – „Wymagania w zakresie znakowania produktów spożywczych”, Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, ISBN 978-83-63411-52-7, Radom, 2015, s. 5-6,
Więcej treści
Kategorie
Artykuły

HIGIENA ŻYWNOŚCI

HIGIENA ŻYWNOŚCI

Czy wiesz, że dzisiaj jest nasza ostatnia lekcja, którą realizuje we współpracy z EFSA? Szybko minęło prawda? Mam nadzieję, że pamiętasz o tym, że Ty sam jesteś egzaminem, który zweryfikuje jak mnie SŁUCHAŁEŚ i co udało Ci się dobrze przyswoić 🙂 Liczę, że posypią się same 4 i 5. Nawet jak wpadnie 3 – ja, też będę się cieszyć 🙂

 

Dzisiejszy temat lekcji to: HIGIENA ŻYWNOŚCI

 

Jasnym jest, że codzienne mycie rąk, zębów czy całego ciała to nasz tak zwany „daily must have”. Robimy to, bo wiemy, że dbanie o własną higienę jest niezbędne, by utrzymać nasz organizm w zdrowiu, a tym samym nie być zagrożeniem dla innych osób. 

Czy tak samo jak o siebie i o swoją higienę, dbasz o to, aby spożywana przez Ciebie żywność również była nieskażona niechcianymi drobnoustrojami? Te małe organizmy rozwijają się bardzo szybko i mocno upodobały sobie jedzenie jako miejsce do osiedlania. Przestrzeganie podstawowych zasad higieny żywności w domu, pomoże Ci zabezpieczyć produkty przed szkodliwymi czynnikami. Uwierz mi na słowo – higiena żywności to bardzo ważny element w układance zdrowego stylu życia 🙂 Przygotowywanie posiłków w domu dotyczy każdego z nas. Wiemy już sporo o wartościach odżywczych, o etykietach, o analizowaniu składu, ale czy wystarczająco dużo wiemy o bezpiecznym przygotowywaniu potraw w swoich czterech ścianach? Czy wiesz, że jedną najczęstszych przyczyn zatrucia pokarmowego jest żywność przyrządzana w domu? 

Znasz bakterie E. coli, Salmonella czy Campylobacter? Na pewno o nich słyszałeś. Czy wiesz, że  właśnie te patogeny są winowajcami biegunek, wymiotów czy nudności? Namnażają się w bardzo szybkim tempie! Zwłaszcza w temperaturze pokojowej i w nieprawidłowo przechowywanej żywności. Bardzo ważnym jest, aby to co zamierzamy spożyć pochodziło z pewnego źródła, było odpowiednio oczyszczone, przygotowane i przechowywane. 

 

W trosce o bezpieczeństwo konsumentów eksperci dążą do tego, aby na podstawie badań naukowych sformułować takie wytyczne, które w prosty sposób zostaną przyswojone i wdrożone w życie przez przyszłych odbiorców. Zrozumienie podstawowych zasad higieny żywności z całą pewnością pomoże Ci zadbać o swoje zdrowie jeszcze bardziej!

 

Dzisiaj porozmawiamy sobie o tym jak:

  1. Utrzymać czystość żywności.
  2. Prawidłowo przechowywać żywność.
  3. Prawidłowo przeprowadzać obróbkę termiczną żywności.

 

Światowa Organizacja Zdrowia nie jest chytruskiem i podzieliła się bardzo przydatną listą czynności, które pozwolą Ci utrzymać higienę żywności na odpowiednim i bezpiecznym poziomie.

 

  1. Dbaj o czystość
  • Myj ręce po wyjściu z toalety.
  • Myj ręce przed kontaktem z jedzeniem i podczas jego przygotowywania.
  • Myj i dezynfekuj wszystkie powierzchnie oraz sprzęty, które wykorzystujesz do przygotowywania żywności.
  • Chroń kuchnię przed niechcianymi owadami oraz innymi zwierzętami.
  1. Przechowuj żywność w odpowiedniej temperaturze
  • Staraj się nie zostawiać ugotowanej żywności w temperaturze pokojowej dłużej niż 2 godziny.
  • Każdą gotowaną i łatwo psującą się żywność przechowuj w lodówce – najlepiej w temperaturze poniżej 5°C.
  • Postaraj się utrzymać wysoką temperaturę (powyżej 60°C) gotowanych potraw tuż przed podaniem. No bo rosołek, to najlepszy na gorąco, tak? 
  • Unikaj przechowywania żywności zbyt długo, nawet jeśli trzymasz ją w lodówce.
  • Nie rozmrażaj żywności w temperaturze pokojowej. Najlepiej zanurzyć zamrożoną żywność w ciepłej (ale nie gorącej!) wodzie lub wykorzystać urządzenia grzejące.

 

  1. Przywiąż uwagę do efektywnego gotowania
  • Zwróć uwagę, aby zawsze dokładnie ugotować żywność. Przywiąż dużą uwagę do mięsa – szczególnie drobiu, jaj oraz owoców morza.
  • Żywność taką jak np. zupy doprowadź najpierw do wrzenia. W przypadku mięsa, szczególnie drobiu, musisz mieć pewność, że soki z wnętrza mięsa są czyste – nie różowe, nie czerwone. Mięso musi być całkowicie ścięte.
  • Odgrzewaną żywność przed spożyciem podgrzej do temperatury powyżej 70°C.

  1. Nie łącz żywności surowej z ugotowaną
  • Surowe mięso, drób, jaja i owoce morza oddzielaj od innej żywności.
  • Przygotowując surowe mięso, czy ryby użyj innego, czystego sprzętu i akcesoriów kuchennych np. noże, obieraczki, sztućce, deski, ostrza od blendera, pojemniki, niż do przygotowania żywności gotowej do spożycia, czyli np. sałatki czy pieczywo.
  • Nie trzymaj żywności surowej (np. mięsa) i świeżej (np. warzyw, które mogą być spożyte na surowo)
    w tych samych pojemnikach. Nie łącz ich razem podczas przechowywania.
  • Nie pozwól, by doszło do kontaktu żywności surowej z ugotowaną.

  1. Używaj bezpiecznej wody i żywności
  • Używaj bezpiecznej wody, bądź poddaj ją takim działaniom, które sprawią, że nie będzie ona zagrożeniem.
  • Dbaj o swój ciężko pracujący organizm i do spożycia wybieraj tylko świeżą i dobrej jakości żywność.
  • Konsumuj żywność, która została przygotowana tak, aby była bezpieczna np. pasteryzowane mleko.
  • Zawsze myj owoce i warzywa, szczególnie gdy spożywasz je na surowo.
  • Nie spożywaj żywności, która jest po dacie przydatności do spożycia.

Dodatkowo bardzo ważnym jest, aby posiłki, które zamierzasz spożyć, nie były przygotowane przez osoby z chorobami bądź objawami chorób przewodu pokarmowego, chorobami zapalnymi górnych i dolnych dróg oddechowych jak i z zakażeniami skóry. Rany powinny być opatrzone opatrunkami. Pamiętaj również, aby nie trzymać żywności z np. chemią gospodarczą. Jeśli zamierzasz zjeść swój posiłek poza domem, postaraj się szczelnie go zapakować, przechowywać w odpowiedniej temperaturze  i spożyć jak najszybciej. 

To jak? Czy po tym artykule zwrócisz większą uwagę na to, że odpowiednia higiena żywności jest ISTOTNA w drodze do prowadzenia zdrowego stylu życia? Jak widzisz, czynności są bardzo proste i intuicyjne! Myślę, że do większości i tak się stosujesz. Ja przygotowując ten wpis, sama sobie uświadomiłam, że niektóre rzeczy robię nie tak. Teraz na pewno to zmienię, bo zależy mi na swoim zdrowiu 🙂

 

Wszystkiego zdrowego,

Martyna aka Zdrowostki

 

 

Bibliografia:

  1. https://campaigns.efsa.europa.eu/EUChooseSafeFood/#/topic/pl/food-hygiene (dostęp 13.10. 2021)
  2. Kozłowski P. Kozłowska M., Kozłowska K. – „Analiza zachowań związanych z dietą i przygotowywaniem posiłków w domu”, Journal of Education, Health and Sport, 2017, s. 859-865
Więcej treści
Kategorie
Artykuły

TERMIN PRZYDATNOŚCI DO SPOŻYCIA LUB DATA MINIMALNEJ TRWAŁOŚCI

TERMIN PRZYDATNOŚCI DO SPOŻYCIA LUB DATA MINIMALNEJ TRWAŁOŚCI

Musisz wiedzieć, że ważną dla konsumentów wskazówką umieszczoną na etykiecie produktów spożywczych jest informacja dotycząca trwałości żywności. Zgodnie z art. 24 rozporządzenia nr  1169/2011 artykuły spożywcze wprowadzane na rynek powinny być odpowiednio oznaczone m.in:

  • datą minimalnej trwałości
  • terminem przydatności do spożycia

 

Oba te hasła dają konsumentowi wiedzę o trwałości produktu spożywczego pod warunkiem, że przechowujemy je tak jak napisano na etykiecie, czyli w odpowiednich warunkach.

 

Bardzo ważną informacją jest fakt, że nie oznaczają one tego samego! Produkty, które są oznaczone terminem przydatności do spożycia, to zazwyczaj  żywność nietrwała, czyli taka, która bardzo szybko ulega zepsuciu. Na pewno wiele razy miałeś sytuacje, kiedy zapomniałeś włożyć jogurt do lodówki i następnego dnia: upsss, coś tak nieprzyjemnie pachnie. No właśnie, to między innymi produkty mleczne, a w tym mleko pasteryzowane, śmietana czy sery twarogowe zaliczane są do żywności nietrwałej. Do tego grona należą również produkty świeże, takie jak: ryby, mięso, soki niepasteryzowane czy wyroby garmażeryjne. Podczas przechowywania takich produktów może dochodzić do zmian fizykochemicznych i wzrostu liczby drobnoustrojów, które wspomagają proces psucia się żywności. Produkty spożywcze zaliczane do grona nietrwałych zazwyczaj pozbawione są konserwantów, bądź cechują się niewielkim stopniem przetworzenia. Z uwagi na to żywność, która z mikrobiologicznego punktu widzenia ulega zepsuciu, nawet po bardzo krótkim czasie, może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia człowieka. Wówczas należy uznać taki środek za niebezpieczny i nie można go spożywać.

 

Datą minimalnej trwałości znakowane są produkty, które jak się możesz domyślić należą do grona odpornych na zmiany fizykochemiczne,  mikrobiologiczne i szybkie psucie się. Do takiej żywności należą produkty suche takie jak: płatki, kasze, makarony, ryże, kawa, herbata, orzechy, nasiona, pestki, suszone owoce, niektóre słodycze i przyprawy – np. cukier w sypkiej postaci czy sól. Na pewno sam widzisz, że ta Twoja kasza gryczana, którą kupiłeś na obiad jakiś czas temu nadal stoi i ma się świetnie, tak samo jak mąka orkiszowa, z której chciałeś zrobić zdrowe naleśniki, ale jakoś tak zabrakło czasu, ciągle wygląda dobrze. Produkty trwałe pod względem mikrobiologicznym mogą być spożywane po terminie umieszczonym na opakowaniu. ALE! Hola hola, zanim coś zjesz upewnij się, że smak, zapach oraz sam wygląd są takie jak powinny. I że dobrze je przechowywałeś – zgodne z instrukcją na etykiecie. Tak samo jak fakt, czy makaron jest na pewno makaronem, a nie zaatakowanym przez mole obiektem ich rozkoszy.

 

To jeszcze nie wszystko! A więc, aby konsumenci mieli 100% pewność w sprawie bezpiecznego spożycia żywności i łatwiejszej identyfikacji produktów spożywczych pod względem daty trwałości i terminu przydatności do spożycia, przedsiębiorcy stosują dwa określenia:

  • „należy spożyć do”, który na trwałe połącz z terminem przydatności do spożycia.
  • „najlepiej spożyć przed”, który umieść w pamięci na dobre z datą minimalnej trwałości.

 

Jeśli podczas najbliższych zakupów weźmiesz do ręki kefir, to na etykiecie zobaczysz hasło: „należy spożyć do”. Kefir to produkt podatny na szybkie psucie się, dlatego po tym terminie środek nie nadaje się do spożycia, a jego konsumpcja może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla Twojego zdrowia.

 

Z kolei, kiedy do koszyka  wrzucisz np. płatki owsiane albo ketchup, to zauważysz na  ich etykietach określenie: „najlepiej spożyć przed”. Oznacza to, że taka żywność, która była odpowiednio przechowywana, po upływie tej daty zachowuje swoje właściwości i można ją spożywać. Niemniej jednak, musisz mieć świadomość, że jeśli będziesz ją jadł po tym terminie, może nie mieć już intensywnego zapachu i być mniej wyrazista jak wcześniej. Zawsze pamiętaj, aby dokładnie sprawdzać organoleptycznie żywność, której data minimalnej trwałości już upłynęła.

 

Sprzedam Ci life haka, który pomoże Ci prosto odróżnić produkty z określeniem „należy spożyć do” i „najlepiej spożyć przed”.

 

  • Należy spożyć DO 17.12.2021r. – tutaj zapamiętaj przyimek „do”. Żywność po upływie tej daty najlepiej wrzucić DO kosza. Tak, niestety. Taki produkt po tej dacie musi trafić do śmietnika, bo zagraża od Twojemu zdrowiu.
  • Najlepiej spożyć PRZED 17.12.2021r. – tutaj zapamiętaj przyimek „przed”. Żywność po upływie tej daty, najlepiej PRZED wyrzuceniem: powąchać, posmakować, obejrzeć. Jeżeli wszystko jest ok, może dalej spożywać taki produkt.

Produkty spożywcze oznaczone datą minimalnej trwałości lub terminem przydatności do spożycia mogą znajdować się w sklepach do tej daty lub terminu. Jeśli widziałeś podczas zakupów produkt, który jest już po wyznaczonej dacie lub terminie, zgłoś to obsłudze sklepu. Dbaj nie tylko o swoje bezpieczeństwo, dbaj również o dobro innych. 

 

Niewątpliwą zaletą należytego znakowania produktów terminem przydatności do spożycia oraz datą minimalną trwałości jest fakt zapobiegania marnotrawieniu żywności. Doskonale wiesz, że zmagamy się z ogromnym problem wyrzucania jedzenia w zawrotnej prędkości… Bank Żywności w Polsce informuje, że rocznie marnujemy prawie 5 milionów ton jedzenia! Boli prawda? Dbajmy o to co cenne, bo za chwilę może nam czegoś zabraknąć.

 

Dziękuję Ci mocno za uwagę i do zobaczenia na następnej lekcji!

 

Wszystkiego zdrowego,

Martyna Zdrowostki

 

 

Bibliografia:

  1. Król J. i in. – „Zmiany jakościowe wybranych produktów mlecznych w okresie ich przydatności do spożycia”, Medycyna Weterynaryjna, 2020, s. 709-713
  2. Kancelaria Sejmu – Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. O bezpieczeństwie żywności i żywienia, dział 1, rozdział 11, art. 52.
  3. ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności
  4. https://www.gov.pl/web/gis/nowe-narzedzie-do-znakowania-data-produktow-spozywczych (dostęp 6.10.2021)
  5. https://bankizywnosci.pl/raporty-marnowanie-zywnosci/ (dostęp 7.10.2021)
Więcej treści
Przepisy

Mango sticky rice

Kwiecień to środek sezonu na mango!    I zazwyczaj, kiedy mówimy o owocach sezonowych, myślimy bardziej o naszych rodzimych gatunkach, a nie tych egzotycznych. Ale

Do przepisu »
Artykuły

Co jeść w Hashimoto?

Hashimoto to jedna z coraz częściej diagnozowanych chorób. Zalicza się do chorób autoimmunologicznych, czyli takich, w których system odpornościowy atakuje własne komórki. W tym przypadku

Do przepisu »
Artykuły

Gluten a Hashimoto

Jak to z nim jest? Rozwiewamy wątpliwości Czy warto go ograniczać? Masz Hashimoto?   Ile razy słyszałaś_eś, że definitywnie musisz się pożegnać z pizzą, ciastkami

Do przepisu »